Malutka ale pieknie umiejscowiona na wysokim wzgorzu swiatynia Jonbulaga (jak mówili miejscowi), choć właściwa nazwa to Junbu Lakhang:) Jest to ponoć pierwsza budowla w Tybecie i pierwszy zamek królów z dynastii Jarlung, którzy mieli przybyć na ziemie po sznurach z nieba.Na górę mozna wjechac konikiem, ktory jednak posturą przypomina osiolka, wiec w połowie drogi ma się ochotę samemu wziąć go na plecy :) nie polecamy ludziom o wrazliwych serduszkach ;) my w połowie zrezygnowaliśmy, ale przynajmniej daliśmy zarobić tybetańczykom.