Geoblog.pl    gutki    Podróże    Chiny-Tybet 2009    Beijing czyli miasto "we mgle"
Zwiń mapę
2009
18
sie

Beijing czyli miasto "we mgle"

 
Chiny
Chiny, Beijing
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7546 km
 
Przylecielismy zgodnie z planem o 3.00 czasu pl, a 9.00 miejscowego. Pomyslnie przeszlismy kontrole medyczna (pomiar temp. ciala i wypelnienie karty zdrowia). Cala obsluga lotniska nosila maseczki co bylo dosc przygnebiajace jak na pierwsze wrazenie. Na lotnisku kupilismy chinsko-angileska mape Pekinu (30 RMB) ktora jak do tej pory jest niezastapiona. Po wyjsciu z lotniska od razu przytloczyl nas widok miasta pograzonego "we mgle" czyli w smogu. Mimo ze nie czuc go w powietrzu, to nieba ktore tego dnia mialo byc sloneczne, nie dalo sie dostrzec.

Do centrum zamiast taxowki (ok.100 RMB) mozna taniej dojechac autobusem nr.3 (16 RMB\os). Natomiast cena biletow autobusow miejskich to 1 RMB. Po przybyciu do Beijing Station w centrum przesiedlismy sie do metra, ktore od tej pory jest naszym glownym srodkiem lokomocji (2RMB/os). W metrze wszystkie przystanki sa opiane takze alfabetem lacinskim wiec latwo mozna sobie poradzic jesli posiada sie mape.

Pierwsze wrazenie jest takie ze Pekin jest ogromny i wszystko jest w nim ogomne :) nie znalezlismy jeszcze zbyt wielu urokliwych zaulkow, na co liczylismy, natomiast w calym centrum wyrastaja ogomne budynki; biurowce, placowki rzadowe i centra handlowe ktore poczatkowo bardzo przytlaczaja. Kierowcy sa zadziwiajacy! :) w ogole ale to w ogole nie zwracaja uwagi na pieszych! tu zeby przejsc na zielonym swietle naprawde trzeba wykazac sie nie lada sprytem! :) samochody doslownie ocieraja sie o ludzi, nie raz nieznacznie kogos potraca, ale nikt sie tym nie przejmuje! :) Przejscie na pasach bez swiatel graniczy z cudem, bo nawet gdy jestes juz w polowie to nie licz ze chinczyk sie zatrzyma! :) klakson uzywany jest bez przerwy, tak po prostu dla zaznaczenia swojej obecnosci :)

Naszym celem pierwszego dnia byl Uniwersytet Pekinski, mielismy info ze tam znajdziemy tani nocleg jednak okazalo sie ze nic z tego, mimo pomocy i usilnych staran milego studenta o imieniu Hui :) ktory jako jeden z nielicznych mowil po angielsku. Poniewaz robilo sie pozno pierwsza noc spedziismy w hotelu B&B ktory znajdowal sie niedaleko uniwerku (miedzy 1 a 2 obwodnica). Zeby zminimalizowac koszty wzielismy 1 os. pokoj ale za to z naprawde duzym lozkiem i lazienka (ktora miala szklane sciany przez ktore wszystko bylo widac ;)). Zaplacilismy 188 RMB, czyli ok 90 zl.

Dzien zakonczylismy popijajac pierwszego chinskiego browarka o nazwie YANJINGBEER (15RMB) :) w przyjemnym chinskim pubiku. Piwko bardzo dobre! Bylo juz po polnocy a mimo to okolica byla bezpieczna, a na ulicach bylo wielu mlodych ludzi rozmawiajacych i grajacych w karty.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (11)
DODAJ KOMENTARZ
Lukasz
Lukasz - 2009-08-21 00:49
Witam serdecznie,
Wybieram sie do tybetu z dwojka znajomych w przyszlym tygodniu. Czy mozecie podac informacje jak ubiegaliscie sie o wize do Tybetu i ile to trwalo?
dziekuje,
pozdrawiam
Lukasz
 
gutki
gutki - 2009-08-21 18:08
Witamy! :) pozwolenia do Tybetu jeszcze nie zalatwilismy :) generalnie jak narazie slyszelismy ze jest to mozliwe tylko w jednym hotelu w Pekinie, ktory nosi nazwe Tibet Hotel. Jednak tam licza sobie ponad 600 RMB od osoby i wydawane sa dla grup wycieczkowych! nam ta cena i forma nie odpowiada, wiec postaramy sie poszukac czegos jeszcze, a ostatecznie bedziemy probowac zalatwic cos na miejscu. Czytalismy rowniez ze majac juz kupiony bilet nie trzeba sie martwic pozwoleniem i mozna probowac zakupic w Lhasie. Jest to logiczne bo zazwyczaj chinka w kasie kolejowej prosi o permit obcokrajowcow przy zakupie biletu, dlatego lepiej zeby kupil go Wam chinczyk :) Niektore hostele rowniez reklamuja sie z zalatwianiem tego typu pozwolen, ale ceny jeszcze nie znamy. Odezwiemy sie jak zasiegniemy wiecej info. Pamietajcie ze trzeba bilety kupic kilka dni wczesniej!!! Pozdrawiamy! :)
 
lukasz
lukasz - 2009-08-22 01:03
Super dzieki za info,

My ladujemy w Pekinie w srode. Planuje wracac 23 wrzesnia, takze mam nadzieje ze uda sie sprawe z Tybetem rozwiazac szybko. W przeciwnym razie bedziemy podrozowac po poludniu chin:) Do uslyszenia,
pozdrawiam,
 
gutki
gutki - 2009-08-22 15:21
Moze uda Wam sie zalatwic wczesniejsze bilety na miejsca siedzace! te nam kasjerka proponowala na 26.08, ale ostatecznie wzielismy lezace twarde wiec musimy czekac troche dluzej. Pozwolenie nadal stoi pod znakiem zapytania. Jesli bedziecie jechac na glebsze poludnie to moze warto zastanowic sie nad Malarone :) Pozdrawiamy i powodzenia!
 
Lukasz
Lukasz - 2009-08-24 00:43
dziekuje,
Chcialbym cos wyjaznic. Czyli wy pojedziecie do Lhasy nawet jesli nie bedziecie miec visy TTB?
 
gutki
gutki - 2009-08-24 16:06
Na pewno zrobimy wszystko zeby pojechac! :) wizy nie zalatwimy i nawet sie nie ludzimy ze mozna to zrobic indywidualnie, niestety trzeba wykupic wycieczke. Mamy nadzieje ze wpuszcza nas do pociagu, to najwazniejsze! moga nas oczywiscie wysadzic na granicy, ale jestesmy dobrej mysli :) Ostatnio spotkalismy w naszym hostelu sporo polakow, jedna parka korespondowala nawet przez kilka miesiecy z tybetanskim przewodnikiem, ktorego nam rowniez polecal pewien polski podroznik, jednak cena jaka podal ten przewodnik nie roznila sie od chinskich cen. Oczywiscie proponowal on nawet dostarczenie wizy wjazdowej do Tybetu w kazde miejsce w Chinach, jednak tygodniowa wycieczka kosztowala ponad 1000 dolcow od osoby! on rowniez twierdzil ze bez przewodnika nie mozna sie nawet samodzielnie po Lhasie poruszac, jednak co moze pisac czlowiek ktory jest zapewne pod ciagla obserwacja? my mamy nadzieje ze to wszystko jest jedynie propaganda i ze jednak sie uda :) Pozdr!
 
Lukasz
Lukasz - 2009-08-24 23:17
wazne zeby dazyc do celu;)!

No wlasnie tak to sie te ceny ksztaltuja, okolo 1000 dolcow za tydzien. Tak w ramach info, my skontaktowalismy sie z agencja ktora moze zalatwic nam wize w ciagu 3 dni i przeslac ja mailem.

Czy jest szansa na to zeby sie z wami pogadac po przyjedzie?Jestesmy ciekawi czy was wpuszcza do tego pociagu bez wizy. Macie moze chinski numer albo jaki kolwiek inny? Moj mail to landrz10@caledonian.ac.uk. Dzieki jeszcze raz.
powodzenia,
Lukasz
 
gutki
gutki - 2009-08-25 08:11
Odpisalam na maila :)
 
Lukasz
Lukasz - 2009-08-27 03:57
hej,
hej hej,

My tez jestesmy niedaleko Wangfujing w Sunrise Hostel:)! Dzisiaj idziemy zalatwiac wize do tybetu i potem musimy pomyslec o biletach na pociag:) JAkie sa wasze plany? POzdrowki
 
gutki
gutki - 2009-08-27 18:19
Hej, tak się składa ze jutro robimy sobie luzniejszy dzień, wiec jeśli macie ochotę to możemy się jakos spotkac :) a ogólnie to obejrzelismy już chyba wszystko co było ciekawego do obejrzenia w okolicy i czekamy w niepewności na "zakazany" pociąg ;)
 
Lukasz
Lukasz - 2009-08-30 15:40
hej,
Najwyrazniej jedziecie:) skoro nie ma zadnych nowych postow!super! Trzymamy kciuki:)pzdr od miustrzow pilkarzykowych z wlkp. :P, :)
 
 
gutki

Asia i Krzysiek
zwiedzili 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 33 wpisy33 48 komentarzy48 24 zdjęcia24 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
16.08.2009 - 29.09.2009